Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogdan Kowalczyk, trener Azotów: - Nie wytrzymamy trudów turnieju

Krzysztof Nowacki
Bogdan Kowalczyk, trener Azotów Puławy
Bogdan Kowalczyk, trener Azotów Puławy Karol Wiśniewski
Z Bogdanem Kowalczykiem, trenerem Azotów Puławy, rozmawia Krzysztof Nowacki.

W miniony weekend rozegraliście w Brześciu trzy mecze z wymagającymi przeciwnikami. Czy ten pożyteczny sprawdzian przyniesie efekty już w listopadzie, gdy zespół zagra z macedońskim HC VV Tikvesh 06 w Challenge Cup?

Turniej był nam potrzebny, bo teraz mamy lepsze rozeznanie na arenie międzynarodowej. Zawodnicy przekonali się, że piłka ręczna na średnim europejskim poziomie jest silniejsza niż w naszej lidze. Dlatego wyjazd był konieczny, ale z powodu kontuzji Michała Szyby nie był udany.

Problemy kadrowe przeszkodziły w przećwiczeniu wszystkich zaplanowanych elementów gry?

Niestety tak. Jeszcze do momentu kontuzji Szyby było w porządku. Dwa pierwsze mecze zagrał przyzwoicie. Na swoim poziomie grali Artur Witkowski oraz Wojciech Zydroń. Podobnie obaj bramkarze, natomiast kompletnie zawiedli prawoskrzydłowi. Nie mieliśmy także praktycznie zmian z tyłu, bo byli tylko Tomasz Pomiankiewicz i młody Paweł Kowalik.

Taka sytuacja wymusiła pewnie zmiany w ustawieniu zespołu?

Graliśmy w ustawieniach, w których później nie będziemy lub nie powinniśmy grać. I to był mankament tego wyjazdu. Zwłaszcza jeśli chodzi o atak, to nie dysponowaliśmy żadną siłą.

Wiadomo już ile potrwa przerwa w treningach Szyby i Gowina?

Gowin doznał kontuzji na rozgrzewce, nawet nikt go nie dotknął. Wyskoczył mu kręg w kręgosłupie. Już na Białorusi był dwukrotnie u kręgarza, bo gospodarze byli bardzo sympatyczni i pomocni. Jeżeli nastawią mu kręgosłup, to będzie mógł od razu wrócić do treningów. Natomiast Szybę czeka dłuższa przerwa. Palec na szczęście nie był złamany, ale uszkodził torebkę stawową i na miejscu usztywniono mu rękę. We wtorek pojechał do Łodzi na badania.

W sumie kontuzjowanych jest sześciu zawodników. To wpłynie na dalsze przygotowania?

To zależy od tego, kto z kontuzjowanych wróci do gry. W sobotę gramy sparing w Piotrkowie, natomiast zmiana może nastąpić, jeśli chodzi o nasz wyjazd na turniej do Dzierżoniowa. Tam do rozegrania byłoby pięć - sześć meczów w ciągu trzech dni. Jeżeli będziemy mieli tylko dwunastu zawodników, to nie wytrzymamy trudów turnieju. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja zdrowotna i podejmiemy decyzję.

Jest szansa, aby w najbliższym czasie do Puław przyjechał nowy zawodnik?

Mamy taką nadzieję i sam zaangażowałem się w rozmowy. Mój znajomy trener z Litwy Valdemaras Novickis polecił nam zawodnika na środek rozegrania, który występował wcześniej w Islandii, a później w Grecji. Ale niestety okazało się, że wyjechał na testy do Rumunii. Zabrakło kilku godzin. Będziemy jednak próbowali się z nim jeszcze skontaktować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczna.naszemiasto.pl Nasze Miasto