Ścieżka „po wydmie” niedaleko Zwierzyńca została czasowo zamknięta

Nie wszyscy się tym zniechęcają, lub trafiają na ten szlak bocznymi ścieżynkami. Widać wówczas w niektórych miejscach rozjeżdżony ciężkim sprzętem szlak, połamane gałęzie i m.in. zdewastowane ogrodzenia.

- To wygląda tak jakby ścięte drzewa były przeciągane z jednej strony wydmy na drugą. I stąd, jak się można domyślać, takie dewastacje. Widać też pościnane gałęzie w różnych miejscach. Nie wygląda to dobrze – relacjonuje jeden z czytelników „Kuriera Lubelskiego”. - Lepiej zatem tej trasy unikać. Można przejść innymi ścieżkami prowadzącymi przez las. Wiele osób tak robi. Warto. Bo zimą zwierzynieckie stawy „Echo” wyglądają fantastycznie, naprawdę pięknie.

Ścieżka po wydmie to jeden z najpopularniejszych szlaków turystycznych w okolicach Zwierzyńca. Prowadzi przez bór sosnowy oraz częściowo: łęg jesionowo-olszowy, wzdłuż doliny rzeki Świerszcz. Ten szlak jest ciekawy z wielu względów. Wędrujemy nim po jednej z największych i najwyższych wydm na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego.

Ta okazała wydma ma ponad 15 metrów wysokości. Powstała u schyłku epoki lodowcowej: kilkanaście tysięcy lat temu. Obok można oglądać bardzo ciekawe, zabagnione tereny.

W krainie olchy

Nie tylko. Obok wydmy (w dole doliny) płynie rzeka Świerszcz, który wypływa z dużego torfowiska o nazwie Międzyrzeki. Zasila on kilka stawów m.in.: Florianiecki, Czarny, „Echo”, a dalej „Zwierzyńczyk” oraz staw kościelny w Zwierzyńcu.

Dolina Świerszcza zachowała swój naturalny, pierwotny charakter. Rosną tam głównie olchy. Jej część stanowi Ostoja Konika Polskiego.