Do wylania gnojowicy doszło późnym wieczorem w poniedziałek na terenie jednego z gospodarstw w Perlejewie. Zautomatyzowany system przepompowywania nieczystości z obory do biogazowni uległ awarii. W czasie procesu zawiodła pompa i nieczystości z dwóch zbiorników, które zawierały łącznie 2,5 tys. metrów sześciennych płynów, wypłynęły na łąkę, a następnie na parking gminny i drogę powiatową.
Aby zneutralizować skutki awarii strażacy zabezpieczyli miejsce ograniczając wylewanie się płynów belami słomy, nie dopuścili także do przedostania się gnojowicy do studzienek burzowych. Ponieważ łąka sąsiadowała z rzeczką Pełchówką i gnojowica mogła dostać się do wody, właściciel gospodarstwa wykopał rów, aby do tego nie dopuścić. Po kilku godzinach akcji ratowniczej sytuacja została opanowana.
Na miejscu pojawili się także pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Na chwilę obecna nie ma żadnego zagrożenia - uspokaja Beata Ostrowiecka naczelnik Wydziału Inspekcji WIOŚ. - Nasi pracownicy byli na miejscu po raz drugi we wtorek i ustalono, że do rzeki nic się nie dostało. Wczoraj pobraliśmy próby wody, aby wykluczyć albo potwierdzić ewentualne zanieczyszczenie, ale zagrożenia skażeniem nie ma.
Naczelnik Ostrowiecka podkreśla, że jednorazowa awaria - tym bardziej w kontekście gnojowicy, która jest naturalnym produktem, nie niesie zagrożenia skażeniem. Uspokaja także mieszkańców, którzy obawiali się o zanieczyszczenie wody pitnej.
Stacja uzdatniania wody zlokalizowana jest powyżej tego miejsca, więc z tej strony również nie ma zagrożenia dla mieszkańców - mówi Beata Ostrowiecka.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?