Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma za co leczyć oparzeń

Redakcja
Rzadki i śmiertelnie groźny zespół Lyella nie zagraża już 29-letniej kobiecie z Elbląga, która w marcu, w ciężkim stanie, trafiła do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej.

To kolejna pacjentka, u której na skutek toksycznej reakcji po zażyciu leków doszło do odpadnięcia naskórka z niemal całej powierzchni ciała, a zespół z Łęcznej podjął się ratowania jej życia. Jednak sukcesy medyczne łęczyńskiej oparzeniówki mogą być krótkotrwałe. Wszystko przez niski kontrakt z NFZ i brak pieniędzy.
- Centrum w Łęcznej zniknie do końca roku, jeśli nie uda się zwiększyć kontraktu z NFZ - powtarza od początku roku profesor Jerzy Strużyna, szef WCLO. 1,5 mln zł kontraktu na cały 2010 rok to o wiele za mało na funkcjonowanie tego typu placówki. Niewiele ponad 100 tys. zł miesięcznie wystarcza na leczenie zaledwie kilku chorych. Dla porównania, oparzeniówka w Siemianowicach ma 17 mln zł rocznego kontraktu. - Kontrakt naszego centrum leczenia oparzeń jest niski i jeśli nic się nie zmieni, rzeczywiście placówka nie przetrwa - przyznaje dyrektor szpitala w Łęcznej Piotr Rybak. Zaraz dodaje jednak, że jest przekonany, iż do tego nie dojdzie. Podkreśla, że oddział zarabia na leczeniu chorych spoza Lubelszczyzny. Szpital szacuje, że w ciągu roku zarobi na tym ok. 6 mln zł.

- Prowadzimy też rozmowy z NFZ w Lublinie. Wierzę, że i tu uda się zwiększyć wartość kontraktu - zaznacza Piotr Rybak.

Tym bardziej że poprawą finansowania WCLO w Łęcznej zainteresowali się lubelscy parlamentarzyści, a także wojewoda lubelski Genowefa Tokarska. Wojewoda razem z dyrektorem lubelskiego oddziału NFZ Tomaszem Pękalskim odwiedziła ośrodek i podjęła temat zabezpieczenia środków umożliwiających rozwój i funkcjonowanie oparzeniówki.

Co z tych działań wyniknie, przekonamy się wkrótce.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie ma za co leczyć oparzeń - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na leczna.naszemiasto.pl Nasze Miasto