Sobotnie spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Oba zespołu zaczęły mecz bardzo spokojnie, a w pierwszej części spotkania niewiele działo się na boisko. Brakowało także klarownych sytuacji strzeleckich.
Obraz gry zmienił się po przerwie. Już minutę po zmianie stron ładną akcję lewą strona boiska przeprowadził Michał Renusz. Dośrodkował na krótki słupek, gdzie na piłkę czekał już Tomas Pesir. Niefortunną interwencją uprzedził go jednak Jan Beliancin i skierował piłkę do własnej bramki. W 62 min łęcznianie zdobyli drugiego gola, po tym jak Nildo wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Radosławie Bartoszewiczu.
Od 82 min gospodarze musieli sobie radzić w dziesiątkę po tym jak drugą żółtą kartkę ujrzał Michał Renusz. Do końca spotkania nie wytrwał także Sergiusz Prusak, który z powodu kontuzji odniesionej w 17 min, w przerwie opuścił boisko. Jego miejsce zajął pierwszoligowy debiutant Paweł Socha.
GKS Bogdanka - GKS Katowice 2:0 (0:0)
Bramki: Beliancin 46 samobójcza, Nildo 62 z karnego
Widzów: 1000
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia
Żółte kartki: Renusz, Łuczak (Bogdanka) - Goncerz, Kaciczak, Hołota (GKS)
Czerwona kartka: Renusz (Bogdanka) za drugą żółtą
Bogdanka: Prusak (46 Socha) - Sołdecki, Nikitović, Benevente, Pielorz - Zuber, Bartoszewicz, Łuczak (88 Pielach), Falkowski (46 Pesir), Renusz - Nildo. Trener: Piotr Rzepka.
Katowice: Sabela - Rzepka, Beliancin, Kowalczyk, Kaciczak (67 Pawłowski) - Goncerz, Hołota, Pitry, Chwalibogowski (88 Feruga) - Chmiel, Rakels (55 Zachara). Trener: Rafał Górak.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
