Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna podejmuje dziś Stal Rzeszów w meczu o dużym ciężarze gatunkowym

Redakcja
Na początku listopada ubiegłego roku "Górnicy" wygrali w Rzeszowie ze Stalą 1:0 dzięki bramce Michała Golińskiego.
Na początku listopada ubiegłego roku "Górnicy" wygrali w Rzeszowie ze Stalą 1:0 dzięki bramce Michała Golińskiego. fot. krzysztof kapica
Piłkarze łęczyńskiego Górnika mogą sobie dziś zapewnić występy w I lidze w następnym sezonie. By awansować na wyższy szczebel, zielono-czarni muszą pokonać przed własną publicznością rzeszowską Stal, a także liczyć na porażkę GKS-u Katowice w Stalowej Woli.

Rozgrywki w II lidze są na finiszu. Po 32 kolejkach "Górnicy" zajmują pozycję wicelidera tabeli, mając na swoim koncie taką samą liczbę punktów, co prowadzący Widzew Łódź. W walce o bezpośredni awans liczy się jeszcze trzeci zespół - GKS Katowice, który ma o oczko mniej od łęcznian. W dzisiejszej serii spotkań obaj główni rywale zielono-czarnych grają na wyjeździe. Łodzianie mierzą się w Rzeszowie z tamtejszą Resovią, a w innej części Podkarpacia zagra "GieKSa", która powalczy ze Stalą Stalowa Wola. Jeżeli Górnik wygra, a katowiczanie nie zdobędą nawet punktu, to wtedy Łęczna będzie mogła świętować awans.

- Skupiamy się wyłącznie na swojej robocie. Nie patrzymy na innych przeciwników. Najważniejsze jest to, co przed nami. Wszystko w naszych nogach i głowach - przekonuje Tomasz Midzierski, obrońca łęczyńskiej drużyny.

Po ostatnich dwóch spotkaniach zielono-czarni czuli niedosyt, ponieważ przegrali 2:3 z Pogonią Siedlce oraz zremisowali 0:0 ze Skrą Częstochowa. Teraz podopieczni trenera Kamila Kieresia wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na potknięcie. Czy z tego powodu na zespole ciąży duża presja? - Grając o najwyższe cele, w sporcie zawsze będzie presja, bo wiadomo, że każdy chce być na górze tabeli. Presja była, jest i będzie, a my musimy sobie z nią poradzić - uważa Paweł Baranowski, drugi ze stoperów Górnika.

Dzisiejszy rywal jeszcze kilka tygodni temu plasował się w strefie spadkowej, ale obecnie znajduje się na miejscu gwarantującym grę w barażach o awans. Rzeszowianie nie mogą być jednak pewni swojej pozycji, ponieważ czują oddech ścigających je zespołów. Dlatego Stal również musi zagrać w Łęcznej o pełną pulę. To sprawia, że ciężar gatunkowy nadchodzącej rywalizacji jest naprawdę duży. - Z pewnością będą wielkie emocje. Ostatnie kolejki pokazują, że po początkowej zadyszce rzeszowianie wrócili na właściwe tory. Skład, jakim dysponuje ten zespół, jest na pewno ciekawy. I tak też nas czeka mecz - uważa Tomasz Midzierski.

W rundzie jesiennej "Górnicy" potrafili pokonać Stal na ich stadionie 1:0, choć konfrontacja miała dwa różne oblicza. - Pamiętam, że wówczas w pierwszej połowie mecz odbywał się pod nasze dyktando. Strzeliliśmy bramkę i stworzyliśmy bodajże jeszcze dwie dogodne sytuacje. Natomiast po przerwie to przeciwnik przejął inicjatywę, jednak nie zdołał nam strzelić gola. O rzeszowianiach mówi się, że to zespół, który lubi utrzymywać się przy piłce i dominować rywali. Musimy się temu przeciwstawić i pokazać swoje argumenty w posiadaniu futbolówki i stwarzaniu sytuacji - podkreśla Paweł Baranowski.

Wydaje się, że ważnym aspektem dzisiejszej konfrontacji będzie także aspekt kondycyjny. Dla obu drużyn będzie to bowiem trzeci mecz w ciągu ostatnich 8 dni i już jedenasty od początku czerwca, gdy wznowiono rozgrywki. "Górnicy" podkreślają jednak, że nie czują zmęczenia. - Jesteśmy dobrze przygotowani i podczas meczów nie brakuje nam sił. Dla każdego zawodnika jak najczęstsza gra jest tym, co najfajniejsze w sporcie - przekonuje Midzierski.

- Najważniejsze, że z powodu częstej gry nie pojawiają się jakieś poważne kontuzje, bo tak naprawdę o to się wszyscy bali. Na razie wszystko jest ok i mam nadzieje, że tak będzie do ostatniego meczu. Czujemy zmęczenie po każdym spotkaniu, ale szybko dochodzimy do siebie - uzupełnia napastnik zielono-czarnych, Bartosz Śpiączka.

Pierwszy gwizdek w dzisiejszym meczu zaplanowano na godzinę 17:40. GKS Katowice będzie wtedy kończyć pierwszą połowę w Stalowej Woli. Z kolei wynik Widzewa będzie już znany, ponieważ ta drużyna rozpoczyna swoje spotkanie o godz. 13.05. Bilety na szlagierową potyczkę w Łęcznej można kupić TUTAJ. Transmisję ze stadionu przeprowadzi stacja TVP3 Lublin.

ZOBACZ TAKŻE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna podejmuje dziś Stal Rzeszów w meczu o dużym ciężarze gatunkowym - Kurier Lubelski

Wróć na leczna.naszemiasto.pl Nasze Miasto