Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna ukarał finansowo piłkarzy za słabą grę

Kamil Balcerek
Piłkarze Górnika Łęczna zostali ukarani za słabą postawę w lidze
Piłkarze Górnika Łęczna zostali ukarani za słabą postawę w lidze Karol Wiśniewski
Słaba postawa piłkarzy Górnika Łęczna w rozgrywkach pierwszej ligi zdenerwowała kierownictwo klubu, które znalazło winowajców. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej klubu "z uwagi na daleką od oczekiwań postawę niektórych zawodników Zarząd Górnik Łęczna S.A. postanowił przeprowadzić rozmowy ostrzegawcze i nałożyć odpowiednie kary finansowe. Jednocześnie brana jest pod uwagę możliwość rozwiązania kontraktów z piłkarzami, którzy nie spełniają pokładanych w nich nadziei".

Analizując ten cytat nie można oprzeć się wrażeniu, że chodzi głównie o graczy, którzy latem zasilili zespół Mirosława Jabłońskiego. W górniczym klubie nie zdradzają jednak nazwisk zawodników, którzy według zarządu grają poniżej oczekiwań. Jednak patrząc na statystyki piłkarzy z obecnego sezonu, z łatwością można wytypować kilku, którzy z uwagi na przebieg swojej dotychczasowej kariery powinni wnosić o wiele więcej do gry zespołu prowadzonego przez trenera Jabłońskiego.

- Nie wypowiadamy się na temat tego, kogo dotknęły kary, bo to wewnętrzna sprawa - tłumaczy Artur Kapelko, dyrektor sportowy Górnika. - To są bardziej upomnienia finansowe niż kary, ale przepisy dają nam taką możliwość, więc postanowiliśmy z niej skorzystać. Zawodnicy mają oczywiście prawo się odwołać, ale podczas indywidualnych spotkań większość przyjęła nasze decyzje ze zrozumieniem. Wiadomo: mecz można przegrać, ale chodzi o styl i właśnie z tego powodu wzięła się nasza decyzja.

Sprawy nie chcą komentować też sami zawodnicy. - Zostawmy to i nie rozmawiajmy na ten temat - ucina kapitan łęczyńskiej jedenastki Veljko Nikitović.

Atmosferę w zespole może poprawić jedynie zwycięstwo. W sobotę (godz. 19.15) łęcznianie podejmą na własnym stadionie wicelidera rozgrywek Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Potrafią grać lepiej

* Adrian Bartkowiak i Paweł Magdoń - mieli być pewnymi punktami defensywy łęcznian, tymczasem praktycznie w ogóle nie grają, a to z powodu kontuzji, a to kartek. Pierwszy zagrał trzy spotkania w I lidze, drugi cztery.
* Krzysztof Kazimierczak - w tym sezonie nie pokazuje nic ciekawego, przegrywa rywalizację z Mateuszem Pielachem.
* Nildo - zawodnik, który miał odpowiadać za strzelanie goli. Napastnik rozegrał dziesięć spotkań trafił raz. Komentarz jest zbędny.
* Tomas Pesir - Jeszcze "lepsza" statystyka strzelecka niż u Nildo. Dziesięć spotkań i zero goli na koncie.
* Adrian Paluchowski - obdarzony największym zaufaniem trenera. Rozegrał dwanaście spotkań, we wszystkich wychodząc w pierwszej jedenastce. Jedno trafienie to zdecydowanie za mało, nawet jeśli nie gra na swojej pozycji (prawe skrzydło).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczna.naszemiasto.pl Nasze Miasto