Wszystko przez fakt, że GKS będzie w tym sezonie dysponował niższym budżetem niż przed rokiem. Gdy tylko sezon się zakończył, z zespołem od razu rozstało się kilku zawodników, którzy stanowili o sile drużyny. Odeszli: dwaj prawi obrońcy Paweł Sasin i Daniel Bożkow, lewy obrońca lub pomocnik Mariusz Zasada, lewy pomocnik Paweł Kaczmarek, ofensywni pomocnicy Dejan Miloseski i Tomasz Nowak i w końcu prawy pomocnik, który był kołem napędowym ofensywnych akcji łęcznian Ricardinho (7 asyst i 5 goli w rundzie wiosennej).
W różnych wariantach ustawienia GKS stracił więc pięciu zawodników z pierwszej jedenastki i tylko sprawa Brazylijczyka nie jest do końca rozstrzygnięta.
- Rozmawiamy z jego menedżerami, ma się stawić na zajęciach w środę, oczywiście, jeśli nie trafi do innego klubu - wyjaśnia sytuację Kapelko.
Na miejsce pozostałych graczy trzeba będzie znaleźć następców, a nie wiadomo jeszcze czy i piłkarze, których umieściliśmy na powyższej grafice, w komplecie przystąpią do sezonu w barwach GKS. - Veljko Nikitović podpisał roczny kontrakt, warunki nowej umowy ustali Tomas Pesir - zdradza Kapelko. - Z Pawłem Magdoniem prowadzimy rozmowy, jesteśmy blisko porozumienia.
W naszych rozważaniach na lewej stronie pomocy nie umieściliśmy piłkarza, choć w kadrze GKS jest gracz który mógłby tam zagrać - Prejuce Nakoulma. On jednak w Bogdance raczej nie zagra. - Jest zainteresowanie jego osobą, mamy zapytania z innych klubów. Sam zawodnik także deklaruje, że chciałby grać w ekstraklasie - mówi Kapelko.
Przed sztabem trenerskim wiele pracy. W środę łęcznianie zagrają mecz kontrolny z Dolcanem Ząbki i w nim skład GKS ma wyglądać już nieco lepiej. Czy tak jednak będzie i czy rzeczywiście uda się zmontować solidną ekipę, przekonamy się dopiero, gdy wystartuje sezon.
- Na pewno nastąpi sporo zmian - mówi Kapelko. - Musimy sobie zdawać sprawę, że w całym kraju piłka nożna jest coraz popularniejsza, kluby mogą liczyć na coraz większe wsparcie finansowe. U nas w województwie lubelskim jest na odwrót, jesteśmy rodzynkiem na tym szczeblu rozgrywek w regionie, ale wierzę, że uda nam się stworzyć silny zespół. Będziemy walczyć.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?