Minister Anna Moskwa: Bogdanka była, jest i będzie

Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku to przyjęty w 2021 roku dokument, który wyznacza ramy transformacji energetycznej w Polsce. Zakłada on m.in., że redukcja wykorzystania węgla w gospodarce będzie następować w sposób zapewniający sprawiedliwą transformację, przy jednoczesnej budowie zeroemisyjnego systemu energetycznego.

Obecnie trwają prace nad aktualizacją dokumentu. Jak poinformowała w poniedziałek (27.03) w Bogdance minister klimatu i środowiska Anna Moskwa celem jest dostosowanie Polityki Energetycznej Polski do umowy społecznej dla górnictwa.

- Aktualizacja zakłada przyjęcie nowego filaru w postaci suwerenności energetycznej. To oznacza czasowe zwiększenie wydobycia węgla kamiennego w najbliższych latach, modernizację bloków węglowych i zwiększenie zapotrzebowania na energię – wyjaśniła szefowa resortu klimatu i środowiska. - Z tego punktu widzenia Bogdanka jest dla nas kluczowa. Bogdanka była jest i będzie – zapewniła Anna Moskwa.

Kasjan Wyligała, prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka nie kryje zadowolenia z tych deklaracji.

– Cieszy nas to, że zapotrzebowanie na węgiel będzie większe niż dotychczas, natomiast zwiększenie produkcji jest uzależnione od potrzeb jakie będzie miało państwo w zakresie dostaw tego surowca – wyjaśnia prezes Bogdanki. Jego zdaniem pracę nad aktualizacją Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku to szansa na rozwój lubelskiej kopalni. – Przed nami kolejne inwestycje w węgiel, ale też inne surowce, które zamierzamy w przyszłości wydobywać. Przyszłość Bogdanki widzę w dobrych barwach – oświadczył Kasjan Wiligała.

Przy okazji poniedziałkowej wizyty minister Anny Moskwy w Bogdanka odbyło się spotkanie szefowej resortu klimatu i środowiska z przedstawicielami związków zawodowych działających w kopalni.

- To co nas najbardziej cieszy to to, że mówimy dziś nie o bezpieczeństwie energetycznym, ale o suwerenności energetycznej. Z tego punktu widzenia kluczowe są pozwolenia środowiskowe i koncesje, bo one gwarantują miejsca pracy w tym regionie na długie lata. Szczegóły w tej sprawie ustalać, ale otrzymaliśmy zapewnienie, że będziemy mieli wsparcie ze strony ministerstwa klimatu i środowiska – mówi „Kurierowi” Grzegorz Jadwiżuk, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Bogdance.

Jego zdaniem nie można wykluczyć, że węgiel nadal będzie głównym surowcem do produkcji energii elektrycznej w Polsce.

- W Unii Europejskiej nie mamy wielu popleczników, ale my nie mamy innego wyjścia jako kraj. Nie będziemy mieli suwerenności energetycznej jeżeli nie będziemy produkować energii z naszych własnych źródeł – uważa przewodniczący Jadwiżuk.
- Polska żyje i powinna jeszcze przez wiele lat żyć z przemysłu, więc węgiel jest i powinien pozostać krwią naszej gospodarki – akcentuje Jarosław Niemiec, przewodniczący Związku Zawodowego „Przeróbka”. Choć tonuje optymistyczne nastroje po spotkaniu z minister Anną Moskwą. - Z tych deklaracji wynika nadzieja dla spółki i załogi, ale musimy poczekać, aż to wszystko ruszy – mówi przewodniczący Niemiec.