Wszystkie gminy, z którymi się skontaktowaliśmy, mówią jednym głosem - zainteresowanie mieszkańców dopłatami jest duże i stale rośnie, ale dopóki nie pojawią się wytyczne "z góry", dopóty żadne wnioski nie będą przyjmowane.
- Od otwarcia urzędu 3,5 godziny temu już 15 osób pytało o dopłaty. A to tylko nasz wydział! Jest jeszcze kancelaria ogólna i Wydział Środowiska, gdzie ludzie składają deklaracje o źródłach ciepła. Tam na pewno jest więcej. Ale na razie czekamy na przepisy wykonawcze – rozporządzenie ministra – mówi Adam Giza z Wydziału Nadzoru Komunalnego i Spraw Lokalnych Urzędu Miasta Puławy.
Wysokie zainteresowanie dopłatami wynika także z wysokich cen węgla. Jak się dowiedzieliśmy z lubelskich składów węgla, rok temu o tej porze roku tona węgla kosztowała ok. 700 złotych, zaś w sezonie zimowym trochę powyżej 1000 złotych. W tym roku te ceny już teraz wahają się między 1600 a ponad 3000 złotych, zależnie od jego rodzaju i jakości.
- Do portów wpłynęły statki z węglem. Ale dla mnie kosztuje on 2600-2800 zł netto. Po ile ja bym go musiał sprzedawać, żeby ktoś chciał kupić? A przecież do tego kosztu dochodzi jeszcze marża, bo muszę z czegoś żyć – mówi nam jeden z właścicieli składów węgla spod Lublina. - Dlatego zostaje nam jedynie węgiel z Bogdanki – dodaje.
- W tamtym roku samochód węgla kosztował mnie 12 tysięcy złotych. Teraz jest to 60 tysięcy złotych – wtóruje mu nasz rozmówca ze Składu Opału i Materiałów Sypkich Diament s.c.
Jednak jak się okazuje, wysokie ceny „czarnego złota” to zaledwie wierzchołek góry lodowej problemów. Składy węgla już teraz mają problem z jego pozyskiwaniem, w efekcie czego nie będą miały czego sprzedawać.
- W Bogdance w kolejce czeka się 3, a nawet 4 doby. Dzisiaj rano wysłaliśmy tam samochód. O 6 rano długość kolejki zbliżała się do 100 samochodów. Jednak gdyby nie ich węgiel, nie miałbym czego sprzedawać – opowiada nasz rozmówca spod Lublina.
Zapasy węgla w składach się wyczerpują. I co będzie dalej?
- Węgla zabraknie, ludzie pozamarzają. Dzwonią teraz, chcąc kupić. Ale słysząc wysokie ceny wolą poczekać na dotacje. Ale kiedy je otrzymają, węgiel szybko się skończy – mówi szef Składu Opału Nuna.
- W zimie ludzie zostaną bez węgla. Dopłaty na wiele się nie zdadzą, bo przy tych cenach za 3 tysiące złotych można kupić tonę węgla, może półtorej. A co jak ktoś potrzebuje pięciu? Już teraz widzę problemy naszych stałych klientek – starszych pań, które kupują po wypłacie emerytury po pół tony, bo nie stać ich na więcej. Co zrobią, jak w sezonie ceny pójdą do góry, a węgiel zniknie? - kończy pan z "Diamentu".
Na co więc można wydać 3000 złotych? Na wszystko.
- Ustawa o dodatku węglowym nie zakłada weryfikacji sposobu wydawania tych środków – mówi Izolda Boguta z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
- Święto botaniki w Ogrodzie Botanicznym. Zobacz zdjęcia
- Dzień otwarty w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Tu możesz adoptować przyjaciela!
- „Meeting of styles”. Trwa festiwal graffiti! [ZDJĘCIA]
- Trwają Międzynarodowe Zawody Balonowe w Nałęczowie. Zobacz zdjęcia z nocnego pokazu!
- Firma mówi: nie zrywajcie konopi teraz, zaczekajcie, aż zakwitną. I zaprasza na żniwa
- Pielgrzymi po raz 44. wyruszyli z Lublina na Jasną Górę [ZDJĘCIA]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?