W nocy z piątku na sobotę policjanci z Łęcznej powiadomieni zostali o zaginięciu 35-letniego mężczyzny. - Jak wynikało z relacji matki zaginionego mężczyzna około godz. 23: 00 wyszedł z domu. Ubrany był jednie w piżamę, na nogach miał kapcie. 35-latek nie miał przy sobie żadnych dokumentów, a dodatkowo nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji - opowiada komisarz Renata Laszczka-Rusek z KWP w Lublinie.
Z uwagi na późną porę, spadek temperatury i istniejące zagrożenia dla życia i zdrowia mężczyzny natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Policjanci przeszukiwali okolicę, sprawdzili też okolice lasu Bobrowieckiego.
Jeden z patroli zauważył 35-latka na łąkach nad brzegiem rzeki. Mężczyzna chciał wskoczyć do wody. W ostatniej chwili policjanci zdołali go uratować. Na miejsce wezwana został karetka pogotowia. 35 latek był wycieńczony i wychłodzony.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?