Małgorzata Niesuchorska, wieloletnia nauczycielka wychowania-fizycznego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Krośnie Odrzańskim. Była nieodłącznym elementem krośnieńskich studniówek. To ona uczyła poloneza niezliczoną liczbę maturzystów. Przede wszystkim jednak była niesamowicie pogodną, pełną energii osobą, której będzie brakować wszystkim, którzy ją osobiście znali.
Pani Małgorzata odeszła zdecydowanie za wcześnie. Jej śmierć była zaskoczeniem dla wszystkich. Zmarła 3 marca 2021 roku, w wieku 65 lat.
Uczniowie nazywali ją "klasową mamą"
Mnóstwo osób ciepło wspomina panią Małgorzatę.
- Wspaniała osoba, wulkan energii, zawsze uśmiechnięta — mówiła pani Iwona. - Nauczyciel z pasją i sympatią do uczniów. Miałam zaszczyt poznać panią Małgosie i zaszczyt być jej uczennicą...
- Jedyna i niepowtarzalna wszyscy ja kochali — napisała pani Marta. - Będzie brakowało jej uśmiechu i pogody ducha.
Z wieloma uczniami utrzymywała kontakt, nawet po zakończeniu przez nich edukacji w krośnieńskiej placówce.
- Spotykałyśmy się z nią regularnie. Była naszą "mamą klasową" - opowiadała Katarzyna Kula. - Cudowna wychowawczyni, a zarazem "kumpela". Jej znak rozpoznawczy kiedy o czymś myślała, to zadzieranie noska palcem. My ja uświadomiłyśmy, że tak robi. Była cudowna... Serce pękło nam na kawałki. Ponad 15 lat od liceum a my dalej się z nią spotykałyśmy. Miałyśmy niebawem ponownie się spotkać...
- Wspaniała osoba, której z twarzy uśmiech nie schodził — wspominał Tomasz Urbański. - Nigdy nie widziała problemu, a nerwy zawsze odkładała na bok. Otwarta, pozytywna osoba, która zarażała energia. Pamiętam wiele wspólnych chwil w LO, gdy organizowaliśmy razem każde święta różnego rodzaju czy imprezy szkolne. Gdzie śpiewałem czy byłem też prowadzącym konferansjerem. No i oczywiście nauka poloneza. Pani Gosia wypuściła spod swoich skrzydeł mnóstwo absolwentów, którzy z pewnością nie dali by o niej powiedzieć nic negatywnego! Gdy studiowałem magisterkę i miałem odbyć staż, od razu wiedziałem gdzie, a raczej do kogo się udam. Dziś ciężko mi przyswoić sobie informacje, że już jej nie ma...
Bardzo dobrze panią Małgorzatę znała dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Krośnie Odrzańskim, Barbara Kołarzyk, która nie tylko była jej przełożoną, ale również jej bliską przyjaciółką.
- 16 lutego 2021 roku, godz. 9.02 – to była nasza ostatnia rozmowa. Wtedy ani Gosia, ani ja nie przypuszczałyśmy, że będzie to nasz ostatni kontakt — przyznała B. Kołarzyk. - W głosie Gosi wyczuwałam ogromne cierpienie, ale nie narzekała na nękający ją ból. Nawet wtedy myślała o pracy, o swojej klasie. Zawsze żyła dla innych, często zapominając o sobie. Była życzliwa, pogodna, pełna życia, radości, ciepła i miłości. Żyła intensywnie, szybko. Nie znosiła próżni, zawsze miała coś do zrobienia.
- Sensem życia byli jej synowie, wnuki i oczywiście młodzież — opowiadała pani dyrektor. - Chyba jak nikt znała ich problemy, cieszyła się z ich sukcesów, martwiły ją ich porażki. Była wyjątkowa. Do historii przejdą organizowane przez nią wszelkie imprezy szkolne — niepowtarzalne studniówkowe polonezy, festiwale, uroczystości patriotyczne, sportowe i wiele innych. Było ich tak dużo, że można napisać książkę.
- W pamięci wychowanków na pewno pozostaną wyjazdy w góry i nad morze — mówiła B. Kołarzyk. - Niepowtarzalny urok miały klasowe górskie wigilie – dzieliliśmy się opłatkiem, składaliśmy sobie życzenia, a później po sutej, wykwintnej kolacji (przygotowanej oczywiście przez rodziców naszych uczniów i nas obecnych na wyjeździe) śpiewaliśmy kolędy przy akordeonowym akompaniamencie Gosi. Stanowiliśmy jedną wielką rodzinę.
- Gosia uwielbiała sprawiać radość innym — opowiadała dyrektor ZSP w Krośnie Odrzańskim. - Wiedziała, że moim ulubionym instrumentem jest saksofon i jakież było moje wielkie zdziwienie i zaskoczenie, kiedy podczas kontroli mierzenia jakości pracy szkoły, w dniu moich imienin, Gosia z uczniami wkroczyła do gabinetu z życzeniami i prezentem od ucznia w postaci utworu muzycznego na saksofon. Dla niej nie było rzeczy niemożliwych. Była spontaniczna, pozytywnie zakręcona. Często uczniowie dedykowali jej piosenkę pt. „Jesteś szalona”. Nie gniewała się na nich, mówiła, że mają rację, że taka właśnie jest. Często zaskakiwała nas swoimi nowatorskimi pomysłami.
- Nasza przyjaźń przetrwała wiele lat, wiele przewędrowałyśmy szlaków, ale miałyśmy jeszcze dużo wspólnych planów - przyznała B. Kołarzyk. - Niestety, w tym życiu już się nie ziszczą. Pozostanie smutek, pustka, której nic nie zapełni. Może tylko wdzięczność, że Gosia była, że….. JEST i POZOSTANIE w naszych sercach i w naszej pamięci na zawsze.
Znając Gosię, jestem pewna, że będzie nad nami czuwać i przygotuje miejsce dla nas, którzy kiedyś do niej dołączymy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Piękno dzikiej przyrody nad Odrą w Lubuskiem uchwycone na wyjątkowych zdjęciach
- Wały w Krośnie Odrzańskim będą tak jak zaplanowano lub... nie będzie ich wcale
- Żłobek w Krośnie Odrzańskim działa od dwóch lat. Placówka jest ciągle obłożona
- Pożegnanie Jerzego Ostojskiego z Krosna Odrzańskiego
- Mieszkańcy Krosna Odrzańskiego tak wyglądali dawniej. Zobaczcie stare zdjęcia
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Gigantyczny park handlowy w Lubuskiem! Tak wygląda na nowych wizualizacjach. Kiedy ruszy budowa kompleksu w Krośnie Odrzańskim?
- Chodzi z wiatrówką i strzela do samochodów. Kilka zniszczonych szyb w pojazdach w centrum Krosna Odrzańskiego
- Dżem zagra w Krośnie Odrzańskim! Znamy pierwsze szczegóły Rybobrania 2024!
- Deptak w Krośnie Odrzańskim dawniej i dziś, to dwa różne miejsca. Kiedyś ta ulica tętniła życiem
- Odra postraszyła w Krośnie Odrzańskim, ale poziom wody w rzece jest coraz niższy. Zobacz zdjęcia!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?