Wielkie ciężary i jeszcze większa siła. W Puławach odbył się puchar Polski w wyciskaniu sztangi (ZDJĘCIA)

Na zawody organizowane w hali MOSiR przyjechało prawie 180 zawodników z całej Polski. Na pomoście (tak nazywa się platformę, gdzie stawiana jest sztanga) mierzyli się siłacze z klubów lokalnych – KS Wisła Puławy czy MKS Tur Ryki, ale także z Pomorza, Śląska czy zachodniej Polski. Stawką, oprócz zwycięstwa w zawodach, była także kwalifikacja na rozgrywane we francuskim Bordeaux mistrzostwa Europy.

Samo podnoszenie sztangi na zawodach różni się od tego, które wykonywane jest na siłowni podczas ćwiczeń, czy treningów kulturystycznych. – Na zawodach to sędziowie decydują o tym, kiedy jest podnoszona sztanga. Są trzy komendy, a podczas wyciskania istotne jest każde ułożenie nogi, ręki i tułowia. By podejście zostało zaliczone nie można się poza to wychylić. W treningu kulturystycznym nie ma takiego reżimu, wykonujemy ćwiczenie dla zabawy, by mięśnie mogły rozwijać – tłumaczy Łukasz Kołodziej, organizator zawodów.

To, że poziom rywalizacji w Puławach będzie wysoki, wiadomo było już przed ich rozpoczęciem. Do startu przygotowywali się siłacze z puławskiej Wisły, czy KS Team Wrocław, którzy należą do najlepszych ciężarowców w kraju. Zawodniczki, które startowały jako pierwsze, zostały podzielone na siedem kategorii wagowych (47, 52, 57,63,72,84 i 84 kg+).

Mężczyźni startowali w ośmiu grupach (59,66,74,83,93,105,120,120+ kilogramów). Największe, bo liczące ponad 200 kilogramów ciężary podnosili siłacze startujący w kategoriach powyżej 100 kg. Nie brakowało jednak zawodników z pozostałych grup, którzy także zbliżali się do granicy 200 kg.

- Zawody są zróżnicowane. Czasem ciężary z kategorii 74 kg są ogromne, jak podczas tego pucharu, gdy zawodnik pobił rekord Polski z wynikiem 195 kg, a np. startujący w grupie 83 kg podnoszą ok. 120 kg. Zawsze jednak najwięcej podnosi się w kategorii 105-120 – są to ciężary w granicach 230 i 240 kg – dodaje Łukasz Kołodziej.

Wyniki dostępne pod linkiem - WYNIKI