Nowy nabytek zielono-czarnych ma 25 lat i pochodzi z Warszawy. W latach 2011-15 był związany z drużyną stołecznej Legii, gdzie zanotował łącznie trzy występy w pierwszym zespole, a także mecze w juniorach i rezerwach "Wojskowych". W trakcie dalszej kariery Kalinkowski występował ponadto dla Wigier Suwałki, GKS Katowice oraz ŁKS Łódź. Z ostatnim z wymienionych klubów wywalczył w minionym sezonie awans z I. ligi do Ekstraklasy, gdzie w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek zanotował 13 spotkań. Teraz przeniósł się do Górnika na zasadzie transferu definitywnego. To duże wzmocnienie, patrząc, chociażby na fakt, że zawodnik ten ma na swoim koncie 16 spotkań w Ekstraklasie oraz 109 występów na poziomie pierwszoligowym.
- Jesteśmy coraz bliżej zamknięcia kadry na rundę wiosenną – mówi Veljko Nikitović, dyrektor sportowy Górnika. - Chcieliśmy to zrobić już tydzień temu, ale to się nie udało, nie do końca z naszej winy. Nie jest łatwo namówić zawodników z wyższych klas rozgrywkowych na przyjście do II ligi. Teraz chcielibyśmy ściągnąć jeszcze jednego bramkarza, który mógłby rywalizować z Patrykiem Rojkiem i Adrianem Kostrzewskim. Dobra i zdrowa rywalizacja może tylko podnieść sportową jakość zespołu. Taka decyzja zapadła szczególnie po moich rozmowach z trenerem Kieresiem. Pracujemy nad tym, ale czy to się uda, jeszcze zobaczymy. Podkreślam w tym wypadku słowo "chcielibyśmy". Ewentualny transfer jest zależny od wielu czynników - dodaje.
Już w najbliższą środę Kalinkowski będzie mógł wystąpić w rozgrywanym w Rzeszowie sparingu łęcznian z tamtejszą Apklan Resovią. Początek meczu zaplanowano na godzinę 12.
ZOBACZ TAKŻE:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?