Początkowo poszkodowani mieli przylecieć do Łęcznej śmigłowcem, ale złe warunki pogodowe uniemożliwiły wylot. Ostatecznie mężczyźni musieli znieść ponad siedmiogodzinną podróż karetką.
Mężczyźni zostali poparzeni podczas pracy w masarni. Utylizowali odpadki, kiedy ciśnienie rozsadziło pobliski kocioł z gorącą cieczą. W efekcie para wodna i wrzący płyn zalały pracowników.
Leczenie mężczyzn będzie bardzo intensywne i rozległe. Przez pierwsze dwie doby będą wyprowadzani ze wstrząsu oparzeniowego. - A potem przy tak ciężkich przypadkach często pojawia się sepsa i niewydolność nerek, później możliwe, że trzeba będzie podłączyć ich do respiratora - zaznacza Drozdz.
**Czytaj także:
=> Centrum Oparzeń w Łęcznej będzie mieć komorę hiperbaryczną i lądowisko
=> Sukces lekarzy z Łęcznej
=>
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?